piątek, 1 lutego 2013

Decyzje



To krótki, niefanfikowy wiersz. Napisałam go jakiś czas temu i zastanawiałam się, czy go tu wrzucić. Mam nadzieję, że przynajmniej niektórym z Was się spodoba.


Decyzje

Stoisz.
Twoje aroganckie ciało oblewa strumień światła;
wschodzącego słońca, które przedziera się niechciane przez
nieszczelnie zasłonięte okno. Jesteś mój, ustaliliśmy to

wczoraj. Wczoraj krzyczałeś. Pierwszy raz ktoś krzyczał
tak pięknie dla mnie. Twój uśmiech jest niepewny. Boisz się

mnie. Nie powinno mnie tu być, wiemy to. Łóżko wciąż pachnie
twoją ekscytacją. Moją zresztą też. Próbujesz zajrzeć wewnątrz
mojej duszy, nie wiedząc, co tam zastaniesz. Byłeś taki uległy, taki

słaby. Widzę, jak teraz starasz się walczyć. Z pragnieniem, które potrafi
spalić do cna, zostawiając tylko popiół. Zastanawiam się, gdzie byłeś

całe moje życie. Pustka, która ogarnia mnie na myśl o tym, że spałeś
obok niej. Pochylasz się lekko, twoje oczy płoną, dłonie błądzą po
moich udach, wargi muskają szyję. Jesteś taki nieostrożny, taki

zachłanny. Spieszysz się, najwyraźniej obawiając, że się nie zgodzę.
Obiecałem sobie, że też będę krzyczał dla ciebie. Nie zawodzisz mnie.
Krzyczę.
                                                                                                         

5 komentarzy:

  1. Wiersz niezły. Jesteś pewna, że niefanficowy? Można by go podpiąć spokojnie pod jakiś paring. Szczerze czytając go skojarzył mi się z Harrym i nie wiem... z Draco? Arogancka postawa odrazu stawia mi przed oczami Malfoya. Po za tym obawa przed ujawnieniem bardzo do niego pasuje. Mamy tam kobietę, która jest z owym arogantem zwíązana co od razu kojarzy mi się z kanoniczną połówką Draco, Astorią. Więc podsumowując dla mnie to wygląda tak : Draco ma żonę oraz kochanka Harry'ego jednak po wojnie nazwisko Malfoy straciło swoją dawną pozycję, dlatego panowie się ukrywają, tyle że Pottera to męczy.
    Moja dedukcja czasem mnie przeraża ^^. Dobra nie dedukcja tylko podpięłam to pod własną wyobraźnię. Mam nadzię, że taki komentarz też Ci się spodoba. A wiersz naprawdę świetny.
    Pozdrawiam brygida

    OdpowiedzUsuń
  2. łoł
    tyle mogę napisać na ten temat :)
    krótko i zwięźle
    Podobają mi się Twoje opowiadania, ten wiersz jest taką wisienką w przerwie pomiędzy rozdziałami.
    Pozdrawiam
    pseudopisarka

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi przykro, ale mi to dzieło niezbyt się podobało. Entery powciskane jak się im chciało, (chyba, że tutaj to wina netu), zdania chaotyczne i mam wrażenie, że często nie potrafiłaś ubrać w słowa tego, co widzałaś oczami wyobraźni. Mimo to tekst jest prosty i konkretny - coś, czego brakuje innym. To przemawia na korzyść.
    Brakuje w tym kawałku takiego...nie wiem, takiej głębi? To chyba dobre słowo. Niby wiemy o co chodzi i zawartość wiersza nie jest pusta, ale brakowało mi w nim czegoś.
    Co nie zmienia faktu, że ćwiczenie czyni mistrza i uważam, że w miarę Twej przygody z pustą kartką i milionem pomysłów w głowie, będzie coraz lepiej. Życzę Ci tego z całego serducha.
    Czekam na dalsze publikacje Twoich dzieł. I nie chodzi mi tylko o opowiadanko z Harry'm, ale wszystko. Bardzo lubię Twoje utwory i nawet jeśli niebardzo do mnie przemawiają, to z przyjemnością je czytam.
    Weny i chęci!
    Strzałka,
    ~Tirea

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za słowa krytyki, choć nie do końca się z nimi zgadzam. Entery były właśnie najistotniejszą sprawą w tym wierszu i to one oddawały odpowiedni wydźwięk temu tekścikowi. Rozumiem jednak, że nie musi się to podobać, tym bardziej jestem wdzięczna za opinię.
      Pozdrawiam, Justa

      Usuń
  4. Witam,
    ta niepewność, tekst naprawdę wspaniały....
    Dużo weny życzę Tobie...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń